Po ponad dwuletniej przerwie, po raz drugi udało zorganizować się nam wyjazd do niemieckiej kopalni w Miltitz. Ze względu na bardzo duże zainteresowanie i niestety bardzo małą ilość dostępnych terminów, nurkowania w tejże kopalni uchodzą za jedne z najciekawszych oraz najbardziej pożądanych miejscówek nurkowych środkowej Europy. Kopalnia otwarta jest tylko w okresie jesienno- zimowym i tylko w weekendy. Średnio w ciągu jednego dnia przez kopalnie przewija się od 30 do nawet 50 nurków. Dobrym nawykiem w tym przypadku jest nieco większa mobilizacja i postaranie się aby być przy kopalni jedną z pierwszych grup co pozwoli oczywiście zastać jak najlepszą jakość wody. Kopalnia charakteryzuje się szeregiem korytarzy usytuowanych na wielu poziomach, od 6 do 63metrów, dając tym samym wiele możliwości zarówno na płytkie, szkoleniowe nurkowania, po trymiksowe z długimi czasami pobytu na dnie. Dwa dni to niestety za mało czasu aby móc odwiedzić chociażby większą część zalanych korytarzy, natomiast wystarczająco dużo by pozostawić w głowach kreowanie kolejnych wizyt i planowanie poznania kolejnych jej miejsc. Nasza kolejna wizyta do Miltitz planowana jest na pałşdziernik tego roku, tym razem skupimy się na głębszej części tej urokliwej kopalni. W wyjełşdzie udział wzięli: Robert Jabłoński, Adrian Żywiołek, Jacek „ FOTHER” Klajn, Paweł Szukała, Arek Waligóra, Kasia Puchalska, Igor Burdziński oraz Zsolt Szilagyi.